Kolarstwo - Turystyka - Rekreacja
© 1974 -2022 Klub Turystyki Kolarskiej "KTUKOL” - Głuchołazy
W strugach deszczu czyli : Rajd Kolarski “Doliną Białej Głuchołaskiej” - 30.07.2022 r.
cz. 1/7
*Przygotowania
Kolejny rajd rowerowy pn. „Doliną Białej Głuchołaskiej” współorganizujemy z Gminą Głuchołazy. Trasa nie przypadkowa z wielu powodów, ale o
tym później. Dnia 25 lipca spotkanie organizacyjne z Panem Burmistrzem i zapadają konkretne wspólne decyzje, dobra rzeczowa rozmowa, to
cieszy.
Ale już w następnych dniach zapowiada się ruletka pogodowa, a my z uwagą i niepokojem śledzimy prognozy meteo, które nie są najlepsze.
Ponowne spotkania i rozmowy na temat ewentualnego przesunięcia imprezy na niedzielę. Niby proste, wystarczy wcześniejsza informacja o
zmianie terminu i już. Czy na pewno ? Służby ratunkowe, porządkowe, techniczne to przecież grafiki dyżurów w pracy, a przygotowanie posiłku
dla ponad 100 osób ? Ale jest przychylność i zrozumienie, mamy termin „awaryjny”.
*Dzień rajdu - Decyzja
Godzina 8.00 to ostateczny czas na podjęcie decyzji, patrzymy na niebo, obserwujemy wiele portali „pogodowych”. Jest „okno pogodowe”, do
godz. 12.00 ma nie padać lub tylko pokropić, to nam wystarczy. Telefony do wszystkich zaangażowanych w organizację rajdu, „startujemy”
dzisiaj, zgodnie z regulaminem ! Od tego momentu decyzje stały się „wiążące” dla wszystkich.
*Dzień rajdu - na starcie
Godzina 9.30 do biura organizacyjnego przygotowanego dzięki pomocy GOSiR w Głuchołazach zgłaszają się pierwsi uczestnicy. Przed godz. 10.00
jest nas już blisko 80 osób, "pochowanych" przed deszczem w bramach i pod zadaszeniami. Nasz Kolega Grzegorz Rudecki z Klubu
Przewodników Turystycznych PTTK GWAREK w Głuchołazach,zapoznaje uczestników z 800 - letnią historią Miasta i robi to w wielkim skrócie, bo
niestety zaczyna padać deszcz.
cz. 2/7
*Start
Przed godziną 10.00 Burmistrz Głuchołaz Pan Edward Szupryczyński w imieniu organizatorów wita wszystkich uczestników rajdu, dziękując za
przybycie mimo „kapryśnej” pogody i daje sygnał do startu. W zaplanowanym czasie ruszamy w zorganizowanej licznej grupie rowerzystów.
Trasę przejazdu w kierunku kładki rowerowo – pieszej na rzece Białej Głuchołaskiej, profesjonalnie zabezpiecza Straż Miejska. Kolumnę
rowerzystów zamyka samochód techniczny i karetka pogotowia z zespołem ratowniczym. W oknach wiele ludzi, a na rynku słychać gromkie
brawa, jest radość ale też pewne zwątpienie, może trzeba było przesunąć start na niedzielę ?
Dziś już wiem że byłoby jeszcze gorzej bo w nocy i jeszcze rano były istne ulewy, a trasa rajdu prowadziła urokliwymi drogami szutrowymi,
polnymi i leśnymi.
*Symboliczne otwarcie kładki – mostu pieszo – rowerowego na rzece Białej Głuchołaskiej
Sprawnie w całej grupie dojeżdżamy do nowego obiektu na głuchołaskiej rzece, czyli kładki pieszo – rowerowej. Tutaj niespodzianka, jedzie z
nami Pan Mariusz Pustelnik, projektant kładki pieszo - rowerowej. Super, na pewno jeszcze spotkamy się na kolejnym rajdzie i wtedy będzie
lepsza pogoda, a my dłużej porozmawiamy o „wyzwaniach” inżynieryjnych w kierunku rozwoju infrastruktury rowerowej, bo nowy obiekt może i
powinien być elementem całości, czyli pięknej trasy rowerowej „Doliną Białej Głuchołaskiej”, co będziemy coraz częściej nagłaśniać w kolejnych
naszych zadaniach. Oczywiście tak jak zakładano wcześniej, symbolicznie dokonano otwarcia kładki, właśnie przez rowerzystów na czele z
najmłodszymi uczestnikami rajdu kolarskiego.
*Tor motocrossowy
Deszcz pada coraz mocniej , a my jedziemy wzdłuż „ Białej Głuchołaskiej” w kierunku toru motocrossowego. Tor mijamy z lewej strony. Miał być
przystanek a nawet przejazd jego częścią i zapoznanie uczestników z tym miejscem, z zawodami organizowanym w latach wcześniejszych.
Niestety już nie pada, a wręcz leje, a ja pamiętam że na starcie obiecałem dzieciom które tak dzielnie jadą razem z rodzicami, poszukiwanie złota.
Nie możemy ich zawieść, przynajmniej to trzeba zrealizować. Tak więc jedziemy po złoto...
cz. 3/7
*Złoto !
W pięknym zakolu rzeki przystanek. Tutaj już czekają nasi klubowicze, którzy przygotowali „złote bryłki” ukryte na kamiennej plaży rzecznej. To
nasza klubowiczka Martyna wraz z tatą, przed rajdem przygotowali super niespodziankę. Bo miasto Głuchołazy to 800 letnia historia i tradycja.
To właśnie tutaj wyrobiska górnicze rozciągały się do rzeki Białej Głuchołaskiej i znajdujących się nieco dalej średniowiecznych murów grodu. Na
kamienistym brzegu rzeki pojawili się najmłodsi rowerzyści, a złote bryłki oczywiście zostały ku radości dzieci odnalezione. Widzimy radość na
twarzach dzieci, to cieszy, bo pogoda coraz gorsza.
*Rzeka która łączy
Ulewa nie ustępuje, a my jedziemy dalej przez łąki i pola wzdłuż rzeki która łączy nie tylko miasta ale Ludzi, pasjonatów turystyki rowerowej i
aktywnego wypoczynku.
Przez drogę przebiegają dwie sarenki ku radości i zdziwienia dzieci, a w oddali widzę Sylwię odpowiedzialną wspólnie z Klaudią za zdjęcia które
teraz oglądacie. Łatwo nie miały, bo aparaty zalewał ulewny deszcz. Dojeżdżamy do miejscowości Rudawa, gdzie w zabudowaniach
gospodarczych kątem oka widzę konia i jego „zdziwioną minę”, czy widzą to pozostali – nie wiem, deszcz spływa nam po oczach. Zatrzymujemy
się przed mostem i zakładem w Rudawie.
Jesteśmy cali mokrzy, ale nikt nie narzeka, niemniej mówię że nieopodal jest mało komu znany wodospad, jeden z kilku na odcinku Głuchołazy –
Rudawa, ale w obecnych warunkach zawracamy i jedziemy na metę rajdu. Ku mojemu zdumieniu słyszę, jedziemy, musimy zobaczyć. I wtedy
wraca entuzjazm oraz przekonanie że trzeba kontynuować zamiar organizacji imprezy na tej trasie w kolejnych latach. Bo jest potencjał, jest co
pokazać, wypromować urokliwe walory tego regionu, a dzisiejsza pogoda to tylko wyjątek.
Bo tak jak napisała w komentarzu Koleżanka Beata „Super sprawdza się stara prawda, że to ludzie tworzą atmosferę, nawet gdy pogoda spłata
figla”. Tak ten rajd to w zupełności potwierdził.
cz. 4/7
*Już tylko jeden cel
W strugach ulewnego deszczu jedziemy w kierunku Wilamowic Nyskich, a ja już mam tylko jeden cel. Doprowadzić uczestników wspólnie z
organizatorami z KTK KTUKOL ( wspaniali ludzie – Koleżanki i Koledzy), zespołem ratownictwa medycznego i wozem technicznym, na metę rajdu.
Mam świadomość że entuzjazm w takich warunkach pogodowych nie potrwa długo. Krótkofalówki zupełnie zalane zaczynają „szwankować”.
Wyciągam przemoczony telefon i dzwonię do Pani Marii z KGW – Wilamowice Nyskie i mówię że piknik pod zadaszeniem na powietrzu musimy
odwołać,wszyscy przemoczeni, potrzeba ciepłego i suchego pomieszczenia. Pani Maria bez wahania decyduje, macie do dyspozycji świetlicę w
budynku, ulga organizatora.
*Jezioro Łączki
Niestety z uwagi na pogodę, dojazd do urokliwego i mało znanego szerszej grupie osób Jeziorka w Łączkach, został odwołany. A ja mam pewien
dyskomfort. W okolicy jeziorka czekał na nas Pan Darek, Redaktor Innego Radia, jeden z Patronatów Medialnych, który wspólnie z lokalną gazetą
Głuchołaz To My ( Redaktor jechał z nami na rowerze), tak pięknie nagłaśniali nasze wspólne wydarzenie. Miałem zadzwonić, gdyby była zmiana
planów, niestety tak jak wspomniałem wcześniej, w głowie miałem już tylko bezpieczeństwo i zapewnienie ciepłego miejsca dla uczestników
rajdu, nie zadzwoniłem za co jeszcze raz przepraszam.
cz. 5/7
*Meta
Jesteśmy na świetlicy KGW w Wilamowicach Nyskich. Ciepła sala, gorący posiłek, kawa, herbata, domowa lemoniada i świeże pieczone specjalne
dla nas rogaliki. Jest entuzjazm !
Na podłodze wody tyle że Panie ze świetlicy co chwila zbierają mopami do wiader. Cudowne i miłe przyjęcie, za co serdecznie dziękujemy.
*Gry, zabawy, konkursy
Mamy więcej czasu i wykorzystujemy go by wynagrodzić uczestnikom to czego nie mogli dzisiaj zobaczyć na trasie. Szczególnie skupiamy się na
zabawach dla dzieci , „wielkich bohaterach” jazdy w tak trudnych warunkach pogodowych. Brawa dla Was i Waszych Rodziców !
W formie prelekcji opowiadamy o Jeziorku w Łączkach, o florze i faunie o licznych ciekawostkach i historii tego regionu.
Nasza klubowiczka Martyna skrupulatnie waży złoto odnalezione przez dzieci na rzece Białej Głuchołaskiej i w formie zabawy, ku radości dzieci,
wymieniamy je na liczne niespodzianki ufundowane przez współorganizatorów. Wiele zabaw i konkursów dla najmłodszych przygotowała
Koleżanka Joanna z Klubu Przewodników Turystycznych PTTK GWAREK w Głuchołazach. Było o historii najcieplejszego wyróżnienia na Świecie :
Orderu Uśmiechu, trzeba było wypić sok z cytryny by się przekonać czy „łatwo” jest spełnić jeden z warunków otrzymania odznaczenia
przyznawanego przez Międzynarodową Kapitułę Orderu Uśmiechu”, oczywiście na wniosek dzieci. Było miło, wesoło i kolorowego. Było super !
cz. 6/7
*Medale
Na zakończenie rajdu wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale obrazujące 800 – lecie Głuchołaz oraz przewodniki turystyczne
ufundowane przez Gminę Głuchołazy i Powiat Nyski.
A my organizatorzy odetchnęliśmy z ulgą, a uśmiechy na twarzach uczestników oraz wielkie zadowolenie dzieci było najlepszą nagrodą dla
organizatorów. I co tam ulewa,bo tak jak napisała w komentarzu Koleżanka Beata z Tułowic „Super sprawdza się stara prawda, że to ludzie
tworzą atmosferę, nawet gdy pogoda spłata figla”. Tak ten rajd to w zupełności potwierdził, a my już dzisiaj zapraszamy na kolejną edycję rajdu
rowerowego "Doliną Białej Głuchołaskiej", który zorganizujemy w 2023 r. i na pewno "odrobimy" to co "zabrał" nam ulewny deszcz.
Brawo Wy !!!
cz. 7/7
*Podsumowanie
Rajdy rowerowe to dobra okazja do wypromowania urokliwych zakątków danego regionu. Dużo mówimy o Górach Opawskich i pięknych
miejscowościach turystycznych z nimi związanych np. Pokrzywna czy Jarnołtówek., i tak powinno być dalej.Pamiętacie, przez miejscowości te
wiodła trasa rajdu rowerowego organizowanego przez KTK KTUKOL, wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Nysie w dniu 10 lipca 2022 r. , a
kolejny już 11 września br. Niemniej warto zwrócić większą uwagę na jedną z dwóch górskich rzek Opolszczyzny – „Białą Głuchołaską”, rzekę
która łączy Głuchołazy z Nysą, Ludzi, ich pasje oraz zamiłowania do turystyki rowerowej i nie tylko. Dlatego będziemy przypominali o potrzebie
wytyczenia i oznakowania pięknej turystyczno – krajoznawczej, ale i edukacyjnej trasy rowerowej wzdłuż rzeki Białej Głuchołaskiej. Jesteśmy też
przekonani że rajd rowerowy stanie się imprezą cykliczną , wspieraną przez jednostki samorządowe.Bo łączy nas wspólna pasja do kolarstwa i
turystyki rowerowej i robimy to od blisko 50 lat, nie z potrzeby chwili.
Podziękowanie
Dziękuję bardzo wszystkim zaangażowanym za bezpieczny i prawidłowy przebieg rajdu oraz za współpracę . Podziękowania składam :
•
Panu Burmistrzowi Głuchołaz
•
Gminie Głuchołazy
•
Starostwu Powiatowemu w Nysie
•
Straży Miejskiej w Głuchołazach
•
Ratownikom Medycznym z SP ZOZ w Głuchołazach
•
KGW w Wilamowicach Nyskich
•
Klub Przewodników Turystycznych PTTK GWAREK w Głuchołazach
•
Panu Marcinowi Broda – zabezpieczenie samochodu technicznego
•
GOSiR w Głuchołazach
•
Sylwii Bednarek - foto
•
Klaudii Szymańskiej - foto
Szczególne podziękowania składam wszystkim klubowiczom z KTK KTUKOL
Głuchołazy, za kolejne zrealizowane zadanie na rzecz kolarstwa i turystyki
rowerowej oraz Redaktorom Innego Radia i Głuchołazy TO MY za Patronat
Medialny wydarzenia.
Zabezpieczenie organizacyjne z KTK KTUKOL - Głuchołazy
•
Renate Markow
•
Joanna Sokołowska
•
Sylwia Bednarek
•
Martyna Wierna
•
Małgorzata Wierna
•
Mirosław Wierny
•
Joanna Jędrysek
•
Mariusz Hefczyc
•
Jerzy Strzelczyk
•
Piotr Wasilewski
•
Patryk Jędrysek
•
Rafał Piętoń
Relacja od “kuchni” spojrzeniem organizatora
Eligiusz Jędrysek - prezes KTK KTUKOL - Głuchołazy